Jan 14:23

Nagrania audio

zgr.02.05.2020r cz.3 Marian - Boże odpocznienie i nasze na podobieństwo Jego

   

 

BOŻE ODPOCZNIENIE I NASZE NA PODOBIEŃSTWO JEGO

                                                        2.05.2020

 

 

Aby cokolwiek mówić, czy podzielić się czymkolwiek, potrzebujemy napełnienia Bożego Ducha, aby rozumieć też, że żadna z tych spraw nie jest pospolita, wszystkie są drogocenne, chwalebne, pełne obfitości objawiającego się Boga, który mówi do nas, który wskazuje nam na to w jaki sposób działa. A więc w sumie do każdej sprawy biblijnej gdy podchodzimy, potrzebujemy właśnie takiego czystego umysłu, czystego serca, aby te wspaniałości mogły docierać do nas i uwalniać nas, i napełniać zadowoleniem, wdzięcznym sercem. Gdziekolwiek stykamy się z tym Bożym objawieniem, jesteśmy Bogu wdzięczni za to, że dociera do nas. Czytasz Biblię, czytasz jakiś fragment ileś razy, i w pewnym momencie czytasz i zupełnie inaczej go czytasz. Zaczynasz pojmować co on mówi, i zaczynasz być szczęśliwym człowiekiem, że dociera do ciebie Boże Słowo i nie ktoś tam w jakiejś książce coś tłumaczy, czy cokolwiek, ale sam Duch Święty tłumaczy ci co jest zawarte w Biblii. To jest fascynujące, że Bóg nie zostawił nam Biblii i naszej mądrości, abyśmy to my rozsądzili co w tej Biblii jest napisane, abyśmy wyciągnęli własne wnioski i w ten sposób postępowali, ale dał nam Swego Ducha, aby On nam wytłumaczył co w tej Biblii jest napisane.

List do Hebrajczyków 4, 1-16: „Gdy tedy obietnica wejścia do odpocznienia jego jest jeszcze ważna, miejmy się na baczności, aby się nie okazało, że ktoś z was pozostał w tyle. I nam bowiem była zwiastowana dobra nowina, jak i tamtym; lecz tamtym słowo usłyszane nie przydało się na nic, gdyż nie zostało powiązane z wiarą tych, którzy je słyszeli. Albowiem do odpocznienia wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy, zgodnie z tym, jak powiedział: Jak przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do mego odpocznienia, chociaż dzieła jego od założenia świata były dokonane. O siódmym dniu bowiem powiedział gdzieś tak: I odpoczął Bóg dnia siódmego od wszystkich dzieł swoich. A na tym miejscu znowu: Nie wejdą do odpocznienia mego. Skoro więc jest tak, że niektórzy do niego wejdą, a ci, którym najpierw była zwiastowana dobra nowina, z powodu nieposłuszeństwa nie weszli, przeto znowu wyznacza pewien dzień, "dzisiaj", mówiąc przez Dawida po tak długim czasie, jak to przedtem zostało powiedziane: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych. Gdyby bowiem Jozue wprowadził ich był do odpocznienia, nie mówiłby Bóg później o innym dniu. A tak pozostaje jeszcze odpocznienie dla ludu Bożego; kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich. Starajmy się tedy usilnie wejść do owego odpocznienia, aby nikt nie upadł, idąc za tym przykładem nieposłuszeństwa. Bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca; i nie ma stworzenia, które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę. Mając więc wielkiego arcykapłana, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trzymajmy się mocno wyznania. Nie mamy bowiem arcykapłana, który by nie mógł współczuć ze słabościami naszymi, lecz doświadczonego we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu. Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze.

 Czy jesteśmy pewni, że Bóg odpoczął już od Swoich dzieł? Czy myślimy, że Bóg jeszcze coś stwarza w przestrzeni tego co widzialne, coś dokłada jeszcze, i dokłada, i dokłada, jakby coś jeszcze było nie dokończone, albo coś trzeba by było pouzupełniać, bo to się już popsuło, trzeba coś nowego znowu w to wprowadzić. I znowu, i znowu, i znowu. Czy Bóg prawdziwie odpoczął i już nic w tej sprawie więcej nie dokłada? Czy wierzymy w to? Tak. Wierzymy, odpoczął Bóg i już więcej nic w tej sprawie nie robi. A więc jeżeli wiemy, że Bóg odpoczął, wykonał Swoje zadanie, i zakończył, i odpoczął. I teraz my mamy zadanie – mamy odpocząć od swojego działania tak, jak Bóg odpoczął od Swojego. Co to znaczy dla nas? Jeżeli Bóg nic do tego już nie dokłada, to my też powinniśmy to zrobić.

Ludzie tworzą jakieś programy komputerowe; ikspeki, windowsy, siódemki, dziesiątki, czy jakieś tam inne i później się dowiadujesz, że ten stary już nie jest aktualizowany, już jest pozostawiony sam sobie. Ktoś tam jeszcze korzysta, ale już więcej w tym się nic nie dzieje, już nikt nad tym nie pracuje, nic tam nie przemienia, nie ulepsza, jest zostawione całkowicie swojemu funkcjonowaniu. Ktoś tam jeszcze może korzystać, ale więcej z tym już nic się nie dzieje. Tak jak było to rok temu, tak samo jest teraz, nic się tam w ogóle nie zmieniło.

Bóg tym bardziej nic już nie zmienia w tym co stworzył w ciągu tych sześciu dni. Czy rozumiesz? Nic nie zmienia. Jeżeli chcemy, żeby Bóg z nami współdziałał, to w czym jedynie On będzie z nami współdziałał? Bóg współdziała z nami ku temu, abyśmy byli jak Jego Syn. Jego nie interesuje już to co było. On już nad tym nie pracuje. To co stworzył działa, ponieważ On jest Stwórcą i nadał temu ten bieg, i to cały czas idzie. Psuje się, wojny, wszystko się tu dzieje, ludzie się mordują, okłamują, rodzą, umierają, wszystko to się dzieje. Ale Bóg odpoczął już od tego. Jakby to się nie psuło, to się psuje.

Kto z nas odpoczął od swojego działania? Kto z nas pozostawił to już, aby pójść dalej? Kto jeszcze kręci się koło tego i próbuje to zmieniać, ulepszać, coś do tego dokładać, coś ujmować, i myśleć, że w tym starym programie jest jeszcze coś możliwe zrobić w taki sposób, żeby to mogło przejść do wieczności? Widzicie, tu jest właśnie ten problem, że Bóg prawdziwie to zrobił. A teraz dla mnie i dla ciebie jest to ważnym, żebyśmy i my mogli to zrobić. Wiecie, jakie to szczęście, gdy ty odpoczniesz od swoich dzieł? Odpoczniesz, rozumiesz? Jeżeli Bóg to zakończył i usunął, i więcej o tym nie wspomni, to u ciebie nastąpiło dokładnie to samo. Jesteś uwolnionym, uwolnioną od tego co było, kiedy dostajesz prawo, aby wchodzić w to, czym Bóg dzisiaj się naprawdę zajmuje. Ojciec pracuje i Syn pracuje dalej. Ojciec odpoczął od tego, ale wcale nie odpoczywa w tym nowym. „Mój Ojciec działa i Ja działam”. A więc praca Boga dzisiaj jest cały czas w tym co jest nowe. Oto stare przeminęło.

Ilu z nas myśli właśnie w ten sposób, jako ludzie, którzy nie inwestują już w to co stare? Stary sposób rozwiązywania spraw; może trochę ulepszmy, może trochę ogładźmy go, może wymalujmy go, dajmy inne kolory, żeby może jeszcze ktoś się chwycił na to. Bóg nad tym już nie pracuje; ptaki jak mają kolory, tak mają kolory, ludzie jacy są, tacy są. To jest ważne. Już więcej nic do tego nie dołożysz. Idź i więcej nie grzesz, już nie dokładaj do tego co robiłeś, czy robiłaś. Nie myśl już w ten sposób, że warto w to inwestować, bo to idzie w ogień. Ludzie mówią: Ale szkoda tej ziemi, żeby ją zniszczyć, szkoda tych gwiazd, szkoda księżyca, to przecież takie piękne. Dla Boga to już biegnie do swego finału, Bóg już w to nie inwestuje. Czy myślisz o tym? Bóg ma zamiar robić z nami coś pięknego, coś całkowicie innego. On zawsze będzie współdziałał z nami, gdy my stare mamy za sobą, a nowe jest dzisiaj w nas.

Zwróćmy uwagę, otwórzmy Księgę Izajasza 58 rozdział. Mamy tu ludzi, którzy próbowali posty, różne rzeczy robić. Bóg mówi: Ja z tym nie mam nic wspólnego. Wy to robicie nie w ten sposób, jak Mi się to podoba, wy robicie to dalej po staremu, wy inwestujecie w coś starego, a Ja nie mam z tym nic wspólnego. „Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu,Iz.58,13a. Sabat to był dzień odpocznienia. Wiemy, że Żydzi często łamali sabat, bo ich ciała pragnęły czegoś z tego starego. Stale widzieli zyski w handlu, w czymkolwiek. Nie umieli odpocząć od swoich dzieł. Stale mieli w głowie jak to zyskać, nawet jak był ten dzień odpocznienia, że to taka strata, albo coś. I jak szybko minie ten dzień, żeby znowu wrócić do swego. A więc oni w tym dniu Bożego odpocznienia nie znajdowali tego, co Bóg chciał im pokazać. Oni musieli ten dzień jakoś przejść, to był dla nich dzień trudny. Te dwadzieścia cztery godziny to było jak przekleństwo dla nich, że oni musieli zatrzymać się w tym swoim pędzie i zacząć teraz myśleć tylko o Bogu. A przecież to wszystko w nich przez cały czas pracowało. „aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu, i będziesz nazywał sabat rozkoszą” 58,13a. Ilu ludzi siedzi na zgromadzeniach i myśli: Och, już mogłoby się skończyć, mam taki ważny temat do załatwienia. Już może ten biznes ucieknie, albo coś tam, może ten człowiek już coś sprzedał, albo to, a tu zobacz. I człowiek zamiast odpoczywać i cieszyć się; jeżeli Bóg powiedział: Jeżeli jest ci coś potrzebne, to dam ci to, nie martw się, a jeśli nie potrzebne, to po co się martwisz. Bóg przygotował wszystko. a dzień poświęcony Panu godnym czci, i uczcisz go nie odbywając w nim podróży, nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy,wtedy będziesz się rozkoszował Panem, a Ja sprawię, że wzniesiesz się ponad wyżyny ziemi, i nakarmię cię dziedzictwem twojego ojca, Jakuba, bo usta Pana to przyrzekły.” Izaj.58,13b.14. Oni słyszeli o tym siódmym dniu tygodnia, o sabacie, i że sabat powinien być dla nich takim właśnie dniem, dniem odpocznienia od wszystkiego, od wszystkiego. Oni mieli radować się, że nadchodzi ten siódmy dzień, nareszcie ten wspaniały dzień, gdy odłożymy wszystkie nasze sprawy i tylko Bóg i my. Będziemy Go czcić, chwalić, wielbić, a On będzie z nami, ponieważ te sześć dni dał nam, abyśmy mogli uczyć się jak żyć z Nim. Uczył nas wybierać dobro, a odrzucać zło, abyśmy teraz przyszli wspólnie razem, wolni od tego wszystkiego chwalili Boga. Ale ludzie nie rozumieli Boga, myśleli, że to jest dzień przeszkody, dzień, który jest stratą. Widzimy tych Bożych ludzi, którzy musieli odpędzać ludzi, przekupniów, w sabat z pod bram Jerozolimy, bo inaczej ci, którzy byli w środku na pewno by tam wyszli, aby znowu coś kupić. To było, rozumiecie, takie dla nich super trafione, taniej kupione, lepiej sprzedane. To było dla nich po prostu coś, co bardzo radowało ich serce. Nie myśleli o Bogu. Myśleli o tym starym, o uzupełnianiu starego.

A Bóg chciał ich nauczyć czegoś o wiele cenniejszego, że nadchodzi dzień, kiedy ludzie odpoczną od wszystkich dzieł swoich przez siedem dni w tygodniu. I Bóg będzie mógł napełniać tych ludzi chwałą życia Swojego Syna Jezusa Chrystusa. Nie my, lecz Chrystus. Rozumiecie, kiedy my cały czas chodzimy koło tego starego i myślimy o tym starym i zabiegamy o to stare, i mamy stare kłótnie, stare waśnie, stare nastawienia, stare podstępne myśli, stare, to my stale inwestujemy w coś, co idzie do gehenny, co idzie na stracenie. Rozumiecie, gdybyś budował coś, wiedząc, że za chwilę to runie, to myślisz sobie: po co się starać w ogóle o to? Jeżeli cokolwiek robimy, to chcemy, żeby to mogło służyć. Tym bardziej Bóg, kiedy mówi do mnie i do ciebie: Chcę, żeby to służyło teraz i wiecznie. Dlatego Słowo Boże mówi: Jeżeli cokolwiek czynimy, dla Pana to czyńmy. Dla Pana. Zupełnie inne brzmienie. Pan jest godzien najwyższej chwały. To jest najwyższy zaszczyt dla mnie i dla ciebie; odpocząć, po prostu odpocząć od myślenia co mi się należy, co inni powinni wobec mnie zrobić. To jest stary sposób mniemania i myślenia. Mogę odpocząć, żeby myśleć: jak Pan dla mnie wiele czyni każdego dnia, jak wiele troszczy się o mnie Bóg mój, że ja mogę czcić Go w duchu i prawdzie i nie przejmować się tym co będzie jutro, pojutrze, co będzie później, ale wiedzieć, że mój Bóg przejął się już przed założeniem świata, żeby dając mi nowe życie w Chrystusie, dać mi każdy dzień napełniony chwałą. Żaden dzień nie jest już ciemny. Wszystkie są jasne chwałą obecności Jezusa Chrystusa w naszym życiu. W to Bóg dzisiaj inwestuje i to bardzo mocno. Bo to co Bóg zainwestuje tutaj w nas, w czasie ziemskiego życia, On to weźmie do Swojego domu. To jest Jego chwała, Jego skarb. Nie wracaj do tyłu, nie odwracaj swojej głowy, nie ma za czym.

Patrz na to, co Bóg przygotował w Swoim Synu. Skoro Bóg odpoczął od Swoich dzieł w pełny sposób i mówi, że kto wejdzie do Jego odpocznienia, ten też odpocznie od swoich dzieł. Wiecie, jakie to szczęście, kiedy odpoczywasz? To co było tu wspomniane, kiedy doznajesz, że spływa na ciebie odpocznienie, jesteś wolnym, wolną. W to miejsce wróg nie może wejść, dlatego będzie próbował w jakikolwiek sposób znowu pociągnąć w stare rzeczy. A to przyjdzie jakiś donosiciel i doniesie jakąś informację na ucho, a to ktoś coś innego. Albo ktoś będzie źle mówić o tobie i już się odzywa. Dobrze jest pamiętać o naszym Panu; tyle złego co przeciwko Jezusowi powiedziano, to przeciwko żadnemu z nas nie są w stanie ludzie powiedzieć. Doskonały Boży Syn, a tyle złych rzeczy przeciwko Niemu powiedziano. A więc nie przejmuj się tym, nie wchodź w to stare, nie inwestuj w to stare, nie zajmuj się tym. To szkoda w ogóle czasu, nie wystawiaj czeków in blanco diabłu, żeby on tam sobie wpisał ile ty mu jesteś dłużny, czy dłużna za to, że pakujesz się w jego ciemne sprawki. Nie wchodź tam, to nie twój biznes, to nie twoja sprawa. Ty masz od tego w ogóle odpocząć, wtedy będziesz szczęśliwym człowiekiem zawsze, bo u Boga jest szczęście, radość, wesele. Nie inwestuj w stare nastawienia, nie inwestuj, nie inwestuj w te stare podstępne kombinacje, kiedy wróg mówi: Zobacz, tak ciebie potraktowano. Nowy człowiek idzie inaczej, on patrzy na zyski w tym nowym doświadczeniu. Rozumiesz to? Gdyby ci powiedziano i tłumaczono – twoim zadaniem jest odpocząć, Duch Mój uczyni wszystko co potrzebne. Ja poznając tak Boga, doznawałem wielkiej chwały doświadczenia przebywania z Bogiem, wcale nie próbując zrobić tego samemu. I to samo ty; kiedy tylko chwała Boża na tobie spoczywa, to doznajesz wolności i czynisz to czego byś sam, czy sama nie był w stanie zrobić. Stare rzeczy spadają, odbijają się od ciebie, spadają, lecą nie wiadomo gdzie. A nawet za nimi nie oglądasz się, bo cię nie interesują, ale interesuje cię wiara, nadzieja, miłość, społeczność z Bogiem, chwalenie Pana, uczciwość i wierność. To jest twoja dzisiaj największa sprawa. Doznajesz jak Pan ubogaca cię i coraz bardziej stajesz się podobnym do Jego Syna Jezusa Chrystusa. A On powiedział: Ja nic innego nie czynię, jak tylko to, co Ojciec czyni we Mnie. Jakie piękne to jest!

Powiem wam, że wierzący ludzie wygrają w każdej chwili z diabłem, jeżeli odpoczniemy od dzieł naszych. Pan posyła nas do pracy, ale w Swojej mocy i sile, w mocy Swego życia. Wtedy my mamy czas na to, żeby miłować się, wspierać nawzajem, być uczciwymi wobec siebie, budować się na Boży dom. Wtedy mamy czas na wszelkie dobro, bo zło nie zajmuje nas, nie zabiera nam czasu. Nawet gdy jemy, gdy pijemy, jesteśmy szczęśliwymi, bo dla Pana to czynimy teraz, aby Pan był uwielbiony w nas i pośród nas. Bajka, czy prawda? Może nam się to kiedyś wydawało, jakby to była jakaś baśń, a to było tak piękne, tak wspaniałe uwolnienie.

2List do Koryntian 5, 17: „Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe.” Codziennie martwi, aby nowe życie mogło w nas być. To jest nasze, to jest bogactwo tej ziemi – nowi ludzie, którzy żyją w chwale Chrystusa, którzy codziennie mają uczciwe podejście do Boga, którzy codziennie są żywi, żywi dzięki Jezusowi Chrystusowi. Skrzywdził cię ktoś? Już mówiliśmy, żyjemy na tej ziemi, żeby zobaczyć może na własnej skórze też, jak złe jest to cośmy robili wcześniej. Jak przykre to było świętemu Bogu cośmy robili, jak wywoływało rumieniec, kiedy patrzył na nas. A doświadczamy to tylko dlatego, że odpoczęliśmy, że nie potrzebujemy tych rzeczy, nie biegamy za nimi, że chcemy nieustannie doświadczać co potrafi Bóg, a nie my. Wszystko stało się więc nowe. A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z sobą przez Chrystusa i poruczył nam służbę pojednania,” 2Kor.5,18.

 Zdajemy sobie sprawę, że gdybyśmy wszyscy dzisiaj odpoczęli od naszych dzieł, to mamy tutaj agape, ucztę. Jesteśmy tak szczęśliwi, zadowoleni, rozmawiamy ze sobą, śmiejemy się, wszystko jest piękne! Jezus nas zbawił, niebo otwarte, Ojciec jest w niebie, chwała wiecznego życia ogarnia nas. Bracie i siostro, o czym będziemy rozmawiać jak nie o niebie? Ale jeśli nie została rozliczona sprawa starego, nie odpocznie człowiek od starego, to stare będzie się wlokło za człowiekiem cały czas. Paweł mówi: Kim oni byli wcześniej, nie obchodzi mnie, obchodzi mnie kim są teraz. Musimy pamiętać: Bóg już w to nie inwestuje, On jeszcze utrzymuje ten świat, żeby to funkcjonowało, ale On już tu w nic nie inwestuje, nic tutaj już nie dokłada. Nie dokładajmy więc nic do tych starych spraw naszego życia, nie grzeszmy, nie chodźmy krętymi drogami, nie szukajmy własnej chwały. Mamy chwałę, która przerasta wszystko. Należmy do Pana, odpoczywajmy od tych wszystkich starych dzieł. Niech Pan czyni Swoje dzieło. Może czasami nasze ciało będzie się dziwić temu, ale kiedy patrzymy co dalej Pan czyni, to mówimy: Zaprawdę, cudowny jesteś Boże.

Ilu ludzi już zostało tak wyrwanych z jakiejś ciemnicy tylko dlatego, że Bóg okazywał tym ludziom cierpliwość i miłość. I później mogliśmy patrzeć jak Bóg podnosi i napełnia chwałą nowego życia. Nie wracaj nigdy do starych rzeczy, nie wracaj. Wiesz sam czy sama, że tam nie ma nic pięknego, nic dobrego, tam jest zło. Tam jest spór, waśnie, podejrzenia, kłótnie, tam jest ohyda tego wszystkiego, co się zepsuło i psuje się dalej.

List do Galacjan 6, 15.16: „Albowiem ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie.A pokój i miłosierdzie nad tymi wszystkimi, którzy tej zasady trzymać się będą, i nad Izraelem Bożym.” Nowe stworzenie, znaczy dzisiaj. My wiemy, że z chwilą kiedy zostaliśmy zanurzeni w wody chrztu, kiedy w śmierć Jezusa zostaliśmy zanurzeni, aby nie stare dalej prowadzić życie, ale prowadzić nowe życie. Pamiętaj zawsze, w twoje stare życie Bóg nie będzie inwestować. W twoje, czy moje stare życie, jeśli będziemy wracać, będzie inwestować kto inny. Diabeł będzie inwestować i będzie chciał mieć z tego zysk, że trafisz do gehenny. Bóg inwestuje tylko w nowe stworzenie. Nowe stworzenie jedynie rozwija się, wzrasta, jest coraz piękniejsze, coraz bardziej podobne do Jezusa Chrystusa. Stare niszczeje, widzisz to, niszczeje, psute jest, niszczeje. Ale to co w Chrystusie rozwija się, wzrasta, ponieważ o to troszczy się Bóg i będzie się troszczył do samego końca, do ostatniej chwili, aż znajdziemy się w domu Ojca.

A więc odpocznij. Kiedy słyszysz te różne dziwne odgłosy ze starego życia, nie inwestuj w nie, nie wchodź w nie, w ogóle nie rozmnażaj ich, nie dokładaj się do nich. Nic nie rób z nimi po prostu. Myślcie o tym co w górze, co w niebie, co chwałą jest otoczone. Nie myślcie o tym co złe, nie myślcie, że ktoś knuje podstęp, nie domyślajcie się czegoś, czego nie ma w ogóle. Myślcie wprost, uczciwie, prawdziwie, bo taki jest Chrystus. A więc nowe stworzenie.

1List do Koryntian 7, 31: „a ci, którzy używają tego świata, jakby go nie używali; przemija bowiem kształt tego świata.” Apostoł Paweł mówi: Nie łączcie się sercem z tymi rzeczami ziemskimi. Żyjmy, wykorzystujmy to, ale w taki sposób, żebyśmy mogli powiedzieć: To nigdy nie odwiodło nas od Pana, nigdy nie zabrało nam społeczności z Panem, to zawsze służyło w dobrej sprawie; czy mniej, czy więcej, nie ma znaczenia. Wiemy, że świat przemija i kończy się, ziemia i dzieła ludzkie zginą. Na tej giełdzie starego świata nie ma żadnej inwestycji, która by się opłacała, żadnej, ani jednej, wszystkie są stracone. Ale głupcy myślą sobie, że zyskali, wygrali coś na giełdzie. To wszystko jest stracone. To wszystko jest skumulowane, idzie w zginienie. Jedynie nowe stworzenie wzrasta, rozwija się i tam każda cząstka jest skarbem, jest bogactwem, chwałą. Kiedy możesz miłować swoich nieprzyjaciół, widzisz Bożą inwestycję w sobie. Kiedy możesz przebaczyć, widzisz, że Bóg w ciebie zainwestował. Kiedy możesz powiedzieć prawdę, widzisz, że Bóg o ciebie się troszczy. To jest świadectwo nowego stworzenia. Wiemy, że ciężko jest nam odpocząć. To jest tak silny twór; dlatego Jezus mówił o znienawidzeniu siebie samego. Ale jest możliwe. Kto zaś wejdzie w to odpocznienie, odpocznie.

Zwróćmy uwagę na Słowa Pana Jezusa w Ewangelii Marka 2, 27.28: „Ponadto rzekł im: Sabat jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla sabatu.Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu. Odpocznienie jest dla człowieka, a nie człowiek dla odpocznienia. To człowiek jest ważny. Odpocznienie jest dane nam, żebyśmy my odpoczęli. My nie możemy koncentrować się na samym odpocznieniu, ale koncentrujemy się na tym, że my odpoczywamy. Często ludzie mogą koncentrować się na sposobie; odpocznij ty, nie patrz na sposoby, ty odpocznij po prostu. Oni coś tam robili, kombinowali, jeden czuł się lepszy od drugiego. I zawsze byli zaganiani, zaganiani, zaganiani. Pan chce, abyśmy odpoczęli. A teraz w kim odpoczęli? W Chrystusie Jezusie. On wszystko doskonale uczynił i czynić będzie.

Ewangelia Jana 6,35: Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie.” Jakaż to obietnica?! Rozumiecie, stary człowiek podejrzewa Jezusa: To nie tak Panie Jezu, my znamy jak się żyje, my wiemy, że na tej ziemi jest to niemożliwe, żeby w ten sposób odpocząć. To jest niemożliwe, Panie. My wierzymy w Ciebie, ale zobacz. I co? I dalej robimy te swoje rzeczy. To jest Panie niemożliwe. Kto za tym stoi? Diabeł. A co Pan powiedział? Komu wierzymy? Czy odpoczęliśmy od naszego niedowiarstwa i wierzymy dzisiaj dzięki wierze, którą dostaliśmy z góry od Boga? Co Jezus mówi? „Kto do Mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we Mnie, nigdy pragnąć nie będzie.” Będzie zaspokojony na całe swoje życie teraz i w wieczności. Wszystko w Nim, w Jezusie, wszystko. Nigdy już niczego ci nie zabraknie, mówi Pan, ale wierz we Mnie, mówi Jezus. Kto wierzy w Jezusa, nigdy mu się nie przytrafi, żeby chodził jak człowiek, który nie ma się gdzie napić, nie ma się gdzie najeść, jest stale głodny i stale spragniony. Doznajesz napełnienia i wszystko co potrzebne ci jest w każdej chwili, masz. Jesteś szczęśliwym człowiekiem, bo wierzysz w Jezusa. To jest obiecane każdemu, kto w Niego wierzy. Nie domyśla się, ale wierzy w Niego. Wszystko jest możliwe dla wierzącego. Wierzmy w Niego. Nie róbmy jak starzy ludzie; trzymamy dwie rzeczy, jakby ta nie udała się, to się na drugiej oprzemy. Wierzmy w Jezusa, oprzyjmy się tylko na Nim, On nigdy nikogo nie zawiódł i nie zawiedzie.

Ewangelia Jana 6,47: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto wierzy we mnie, ma żywot wieczny.” Kto wierzy w Jezusa, ma żywot wieczny. Jak się dorobić żywota wiecznego? W co zainwestować? Panie, żebym miał żywot wieczny. Oto wierz w Tego, którego Bóg posłał – masz żywot wieczny. Nic nie muszę zrobić sam od siebie? Lepiej, żeby nie robić, lepiej, żeby zostawić to Panu. On wie najlepiej co powinniśmy zrobić, reagując na to, co On do nas mówi, na każde Słowo. On daje Słowo i On nas ożywia według tego Słowa. Bóg rzekł i stało się. To nie to co się stało, wykonało cokolwiek. To Bóg rzekł i stało się, bo Bóg rzekł i w Słowie było wykonanie tego.

Ewangelia Jana 11,25: „Rzekł jej Jezus: Jam jest zmartwychwstanie i żywot; kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Nowe stworzenie jest pewne tego wszystkiego co mówi Pan Jezus, dlatego nowe stworzenie raduje się zawsze w Panu, bo zawsze wierzy w Jezusa Chrystusa. A kto wierzy w Jezusa Chrystusa, nigdy nie będzie chodzić zawstydzony, nigdy nie będzie musieć tłumaczyć Pana. Choćby umarł, żyć będzie. Jakie to silne powiedzenie. Nowe stworzenie może takie słowa usłyszeć i cieszyć się Panem. Stare stworzenie podejrzewałoby; coś tu w tym nie do końca, jakiś musi być haczyk na to, bo to nie jest możliwe, żeby w taki sposób Bóg mógł to załatwić. I wtedy człowiek znowu kombinuje po swojemu jakoś tam.

A więc Jezus mówi: Kto wierzy we Mnie, ma żywot wieczny. Kto wierzy we Mnie, nigdy nie będzie pragnąć, ani łaknąć. Kto wierzy we Mnie, choćby i umarł, żyć będzie. Wierz tak, a będziesz świadczyć, że jesteś nowym stworzeniem, bo tylko nowe stworzenie tak wierzy. Stare nie jest w stanie tak wierzyć. Stare ma zawsze podejrzenie, zawsze. Nawet jakbyś najlepiej wyszedł naprzeciw kogoś, to i tak stary będzie podejrzewał, że za tym coś się kryje. Nowy ma problem z głowy.

Ewangelia Jana 12, 46: „Ja jako światłość przyszedłem na świat, aby nie pozostał w ciemności nikt, kto wierzy we mnie.” Jeżeli gdziekolwiek chodzisz w ciemności i dzieje się to bez Pana, to oznacza tylko stare stworzenie. Tylko stare stworzenie chodzi w ciemności, nowe chodzi w światłości. Dawid mówi: „Choćbym szedł ciemną doliną zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”, Ty rozświetlasz te wszystkie ciemności chwałą Swojej świętej obecności. A więc nie będę się lękał, nie będę się obawiał. Znowu do nowego stworzenia: Nie bój się, nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą. My możemy wygrać tylko wtedy z diabłem, gdy pozostajemy jako nowe stworzenie, a od starego odpoczęliśmy; dług spłacony, wszystko zaliczone, jest zero. Jesteśmy wolni, wolni, by zbierać to co cenne, wieczne, co wejdzie z nami do wieczności. Jesteśmy jak pasjonaci, którzy odkryli wspaniałe skarby, które są zupełnie inne niż wcześniej, całkowicie inne. I teraz chcemy ich więcej i więcej mieć, by być coraz bogatsi w Panu Jezusie Chrystusie, by móc wspierać innych, pomagać innym, służyć innym, tak jak Jezus służy nam.

Ewangelia Jana 14,12: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czynię, i większe nad te czynić będzie; bo Ja idę do Ojca. Pan potrafi! Śpiewamy pieśń: Pan potrafi. Chwała Bogu! Pan potrafi. Większe rzeczy będziesz czynić, bo Ja idę do Ojca. Czyż to nie jest piękna obietnica dla nowego stworzenia? Czyż to nie jest cudowność tej chwały nowego stworzenia, w której Bóg ma Swój udział, pełny udział?! I te skarby nigdy nie trafią do gehenny, nigdy! Nigdy nie będą zniszczone, nigdy. To co dobrego stanie się dzięki życiu Jezusa Chrystusa w tobie i we mnie, idzie na wieczność do Boga. Rozumiecie, ludzie często mówią: No próbowałem, chwilę się udało i znowu się nie udało. Próbowałem i udało się, nie udało. To nie chodzi o „próbowałem”, tylko uwierzyłem i stało się, bo Jezus stoi za tym. Choćbyś miał wiarę jak ziarnko gorczyczne, taką maciupką, jak mówił Dawid, taką maciupką, ledwo wyczuwalną, Pan mówi: A to Mnie wystarczyło. I co się stało? Tak zawsze się dzieje. Kto w Panu nadzieję ma, nie zawiedzie się. A czy jest możliwe chodzić cały czas z taką czystą głową? Jest możliwe. Pan nigdy nie miał brudu w Swojej głowie, a więc może to dać każdemu z nas. To jest to, co On zarobił dla mnie i dla ciebie. Jeśli tylko chodzimy z Nim jako nowe stworzenie, On dba o Swoje stworzenie nowe, On inwestuje cały czas w nowe stworzenie, cały czas przepatruje nas, wspiera, pomaga, napełnia tym co potrzebne. Obiecał nie zostawić nas i nie porzucić, być z nami po wszystkie dni aż do skończenia świata, gdy my będziemy chcieli pozostać jako nowe stworzenie dla Jego chwały. I moglibyśmy czytać tak dalej i tak dalej.

Ewangelia Jana 16,33: „To powiedziałem wam, abyście we mnie pokój mieli. Na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie, Ja zwyciężyłem świat.”  We Mnie pokój będziecie mieli. Nie w starych sposobach; wiesz dogadamy się bracie, siostro, będziemy w porządku już wobec siebie. No, podaj rękę, pokój, pokój. Dobra. Za dwie godziny wojna. To nie ten pokój. To jest pokój Chrystusowy, to jest pokój, który można porównać chyba tylko z tym co się stało na morzu – szalała burza, oni byli przerażeni, Jezus rzekł: Ucisz się! I wszystko zrobiło się cicho. A jeszcze więcej, że to jest pokój z Bogiem, nie stan wojny, ale pokój z Bogiem. A więc z Bogiem, który nienawidzi grzech. Ufajcie, Ja zwyciężyłem świat, mówi Pan Jezus do mnie i do ciebie. Nowe stworzenie słucha tych wieści; to są wieści dla nowego stworzenia, to są nasze wieści, to jest prawda dla mnie i dla ciebie, abyśmy w ten sposób funkcjonowali, abyśmy radowali się każdą chwilą, słuchając Boże Słowo.

Dzieje Apostolskie 26, 15-18: „A ja rzekłem: Kto jesteś, Panie? A Pan rzekł: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz.Ale powstań i stań na nogach swoich, albowiem po to ci się ukazałem, aby cię ustanowić sługą i świadkiem tych rzeczy, w których mnie widziałeś, jak również tych, w których ci się pokażę.  Wybawię cię od ludu tego i od pogan, do których cię posyłam,aby otworzyć ich oczy, odwrócić od ciemności do światłości i od władzy szatana do Boga, aby dostąpili odpuszczenia grzechów i przez wiarę we mnie współudziału z uświęconymi.” Kiedyś taką pieśń Pan dał: To dla mnie? To dla mnie? Dla ciebie. O, Panie jak jestem Ci wdzięczny, że dla mnie tyle skarbów, tyle dobra, tyle chwały i najwyższe miejsce po prawicy Boga! O tym myśl, dziecko Boże. Nowe stworzenie myśli o tym co w górze, nie o tym co na ziemi. Nie dochodzi kto co powiedział, niech sobie gadają. Stare stworzenie stale będzie krakać jak wrony, będzie czarno widzieć wszystko, będzie o czarnym mówić. Nowe stworzenie chodzi w światłości, ma Boga przed swymi oczyma i chwali Boga za łaskę i dobroć Jego. Przed nami jest niebo otwarte, a na ziemi już piękne życie w Chrystusie Jezusie. A więc dlaczego mielibyśmy wracać pod stare jakieś niewolnicze działania, chodzić i myśleć sobie, i domyślać się czegoś. Oczywiście, musimy niektóre sprawy załatwić, ale nie w czarny sposób. Zgromadziliśmy się jako dzieci Boże przed Bożym obliczem, dlatego otworzyliśmy Biblię, aby ją czytać, co mówi Ojciec do nas, co mówi Pan nasz Jezus Chrystus, aby słuchać te Słowa, i aby dusza nasza syciła się chwałą tych Słów, ponieważ one składają nam wszechmogące obietnice, dają nam pewność, że właśnie Bóg się tym nadal zajmuje, dlatego tu jesteśmy.

2List do Tymoteusza 2,11-13: „Prawdziwa to mowa: Jeśli bowiem z nim umarliśmy, z nim też żyć będziemy;  jeśli z nim wytrwamy, z nim też królować będziemy; jeśli się go zaprzemy, i On się nas zaprze;  jeśli my nie dochowujemy wiary, On pozostaje wierny, albowiem samego siebie zaprzeć się nie może.

I słyszymy teraz Słowo Boże, które mówi: Jeśli bowiem z Nim umarliśmy, jeśli przyjęliśmy to. Pan miłuje wszystkich, którzy doszli do tego samego przekonania, że skoro On umarł, i myśmy umarli. My wierzymy, że z Nim umarliśmy, z Nim umarliśmy! Żeby już nie myśleć o starym, ale myśleć o nowym. Z Nim umarliśmy. Pan troszczy się o tych, którzy z Nim umarli. Wszyscy umarli, ale są ci, którzy w to uwierzą i ci, którzy w to nie wierzą. Z Nim umarliśmy, dlatego możemy być nowym stworzeniem, bo nie można być zarazem starym i nowym. Musiało być stare zakończone, aby powstało nowe. Z Nim umarliśmy. Teraz codziennie umieramy, korzystając z tego, że z Nim umarliśmy, aby nie odżywać dla starych rzeczy, dla starych pomysłów, dla starych kombinacji i innych rzeczy. Z Nim umarliśmy dla grzechu, aby żyć w sprawiedliwości. Z Nim.

A więc mamy to doświadczenie, w którym możemy przyjąć to i jako nowe stworzenie dziękować Bogu za to, że umieścił nas w Chrystusie, w Jego śmierci, abyśmy i my umarli tam na krzyżu. Nas jeszcze nie było, ale Bóg widzi wszystko, cokolwiek jest. On stworzył czas, a więc jeżeli weźmiemy czas, od początku czasu, do końca czasu Bóg wszystko widzi, wszystko wie. Wiedział o mnie i o tobie i umieścił nas już w Swoim Synu, kiedy On umarł na krzyżu, abyśmy mogli i my z Nim umrzeć. To jest skarb, z Nim skończył się nasz stary sposób, nasze wszystkie złe rzeczy zostały przybite do krzyża i zostało nam dane oczyszczenie, uwolnienie od tych wszystkich starych rzeczy, w które inwestowaliśmy i myśleliśmy, że coś zyskamy. A nie myśleliśmy, że tak jak wielu głupców; na końcu przyjdzie, zakopią w grobie i trzeba będzie stanąć przed Bogiem z tym wszystkim co się robiło. Ale gdy uwierzyliśmy, przyjęliśmy Pana, aby prowadzić nowe życie, aby żyć z Bogiem. A więc z Nim, z Chrystusem stało się to.

List do Rzymian 6, 3-8: „Czyż nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni?Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili.Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania,  wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi;kto bowiem umarł, uwolniony (albo usprawiedliwiony) jest od grzechu.Jeśli tedy umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że też z nim żyć będziemy”. To jest następny krok wiary – skoro umarliśmy z Nim, to z Nim dzisiaj żyjemy! Z kim dzisiaj żyjesz? Z Jezusem, bo to jest jedyne możliwe, żeby Bóg dzisiaj inwestował w ciebie i we mnie. On odpoczął i nie wróci do starego nigdy już więcej, On zajmuje się nowym. A więc jeżeli chcemy, żeby Bóg w ciebie i we mnie dzisiaj inwestował ze Swojej chwały, to potrzebujemy być z Nim, z Chrystusem, jako nowe stworzenie. Stare przeminęło. Oto dzisiaj żyję dzięki Jezusowi Chrystusowi i Bóg wylewa na mnie to co jest cenne, bo On w Swoim Synu ma upodobanie. Nie trać czasu na to, co nie ma znaczenia u Boga. Bóg z tobą nie będzie w żadnym złu. Jedynie diabeł będzie cię wtedy wspomagał i inwestował w ciebie ile wlezie. Ale to jest zła inwestycja, bo ona prowadzi do gehenny. Zapłatą za grzech jest śmierć. A więc stój żywy, żywa. Nie ważne kim byłeś, czy byłaś, nie ważne jakie przeżycia miałeś wcześniej, nie ważne co ja miałem wcześniej, wszystko umarło, aby powstać w Chrystusie do życia dla Bożej chwały. Nie wracaj do starego, nie myśl, nie zajmuj się tym. Jeżeli czasami wrócisz, żeby powiedzieć świadectwo, to nie po to, żeby zagłębiać się w to zło.

List do Rzymian 7, 14-17: „Wiemy bowiem, że zakon jest duchowy, ja zaś jestem cielesny, zaprzedany grzechowi.  Albowiem nie rozeznaję się w tym, co czynię; gdyż nie to czynię, co chcę, ale czego nienawidzę, to czynię.  A jeśli to czynię, czego nie chcę, zgadzam się z tym, że zakon jest dobry.Ale wtedy czynię to już nie ja, lecz grzech, który mieszka we mnie. Grzech, który mieszkał w nas, czynił w nas zło. Ale gdy przyjął Paweł Jezusa Chrystusa, wtedy to zło zostało ukrzyżowane i Paweł dostał nowe życie. „Bogu niech będą dzięki przez. Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc ja sam służę umysłem zakonowi Bożemu, ciałem zaś zakonowi grzechu.” Ja sam służę, ale z Panem już jestem poza tym wszystkim. Rzym.7,25. „Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy będąc w Chrystusie Jezusie nie według ciała chodzą, lecz według Ducha”. Rzym.8,1

Pan Jezus mówi: „Jeśli Ja was wyswobodzę, prawdziwie wolnymi będziecie.” A więc stójmy zawsze po stronie życia, stójmy w miejscu, w którym Bóg inwestuje, w którym Bóg dalej pracuje. Ojciec i Syn dalej w tym miejscu pracują. Nie przechodźmy do starych rzeczy, nie wracajmy pod to – chciałem, ale zawsze trzymało się mnie zło. Idźmy w tym, że chcenie i wykonanie mamy od Boga, że Bóg daje nam chcenie i wykonanie. On dba o to, by chcenie było czyste i wykonanie czyste, a my za to dziękujemy Bogu cały czas. Żyjmy w tym miejscu chwały, nie cofajmy się w tamtym kierunku, żeby znowu nie powtarzać tego samego – chciałem, chciałam, chciałem. Tak naprawdę chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle. Ale kiedy jesteś w Chrystusie, chcenie jest dobre i wykonanie jest dobre. Pan o to dba, Pan się o to troszczy.

A więc niech Bóg napełnia nas tym, abyśmy kosztowali tego – z Nim, z Nim ukrzyżowani i z Nim zmartwychwstaliśmy, z Nim też zasiedliśmy po prawicy Ojca na wysokościach. Co jeszcze z Nim? To jest takie piękne, poznawać co możemy jeszcze z Nim. Nowe życie i z Nim dzisiaj idziemy, z Nim idziemy. Chodź za Mną, mówi Pan, chodź ze Mną, ucz się przy Mnie. Cudownie. Żyjmy tylko w ten sposób. Nie pozwólmy z powrotem przemieścić się pod to, co nie ma obfitości Bożego działania.

Wiele miejsc mamy w Biblii, w których jest pokazane drogocenność przebywania z Bogiem. Przeczytam to z 1Listu do Tesaloniczan 5,8-10, apostoła Pawła: „My zaś, którzy należymy do dnia, bądźmy trzeźwi, przywdziawszy pancerz wiary i miłości oraz przyłbicę nadziei zbawienia.Gdyż Bóg nie przeznaczył nas na gniew, lecz na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa,który umarł za nas, abyśmy, czy czuwamy, czy śpimy, razem z nim żyli.” To jest cenność, to jest chwała. Raduj się każdym dniem z Nim. Pan będzie zawsze z tobą, jeżeli ty będziesz stać dla tej chwały, jako nowe stworzenie, nie sobie mniemając i myśląc po staremu, ale rozmyślając o chwale, o wspaniałości Pana, o tym co jest piękne, czyste i nieskalane. Kosztujmy z tego, co z Nim, co możemy z Nim. Z Panem naszym przesadzam mur, mówi psalmista. Z Bogiem moim czynię to co jest niemożliwe. Radujmy się jako nowe stworzenie, że dane nam jest być w miejscu, w którym Bóg pracuje, w którym Duch Święty działa, a sprawa Boża posuwa się cały czas dalej, w którym bracia i siostry rosną razem w zgodzie dla chwały jednego Pana, ponieważ takie jest nowe stworzenie. Nowe stworzenie już nie zginie, nowe stworzenie  nie umiera, nowe stworzenie ma wieczne życie. Nowe stworzenie to są wszyscy ci, którzy będą razem z Ojcem w Jego domu. Stare nie wejdzie tam. Nic starego tam nie wejdzie, tylko nowe stworzenie, które z Panem Jezusem przechodzi przez te wszystkie wydarzenia, na które napotykamy.

Wrócimy do Listu do Rzymian, do szóstego rozdziału, wiersze 9-13. To jest nasz testament, moi drodzy, to jest to bogactwo, które zostało nam zapisane w Panu naszym Jezusie Chrystusie. wiedząc, że zmartwychwzbudzony Chrystus już nie umiera, śmierć nad nim już nie panuje.Umarłszy bowiem, dla grzechu raz na zawsze umarł, a żyjąc, żyje dla Boga.Podobnie i wy uważajcie siebie za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.Niechże więc nie panuje grzech w śmiertelnym ciele waszym, abyście nie byli posłuszni pożądliwościom jego,i nie oddawajcie członków swoich grzechowi na oręż nieprawości, ale oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych, a członki swoje Bogu na oręż sprawiedliwości.” A więc podobnie i wy uważajcie siebie za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie Panu naszym. W Nim to mamy. Tak uważajmy. W Nim, uważajmy siebie za żyjących. Tylko w Nim trwając możemy uważać siebie za żyjących dla Boga. Tak? Kiedy nie uważamy siebie jako trwających w Nim, uważamy, że dalej my prowadzimy jakieś  życie chrześcijańskie, że my musimy wykonać coś, że my musimy tamto, czy tamto, a nie myślimy, że w Chrystusie możemy zrobić to, pójść tu, czy zatrzymać się tu, to wtedy zejdziemy w stary temat. Kiedy w Chrystusie to wszystko mamy, życie z Bogiem, wtedy czerpiemy każdego dnia, będąc w Chrystusie, nie myśląc, że jestem sam, sam sobie robię coś. W Chrystusie mam doświadczenie, że Bóg troszczy się o mnie i o ciebie. I wtedy docierają do nas te informacje, których potrzebujemy, te działania, które potrzebujemy. I nawet nie myślimy za dużo, a tym wszystkim Bóg napełnia nas i daje nam odpowiednie myślenie w odpowiednim kierunku i potem jesteśmy zachwyceni, gdy widzimy, że to było jak objawienie napełniające nas, wyprzedzające jakieś sytuacje, ponieważ Bóg w tym ujawnia Swoją wielkość, Swoją chwałę.

W 1Liście do Koryntian, w pierwszym rozdziale, wiersze 3-8, czytamy: „Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa.Dziękuję Bogu zawsze za was, za łaskę Bożą, która wam jest dana w Chrystusie Jezusie,” Za każdym razem to znajdziemy – z Nim, w Nim, przez Niego. iżeście w nim ubogaceni zostali we wszystko, we wszelkie słowo i wszelkie poznanie,” Wszystko mamy co jest potrzebne w Nim, wszystko, dokładnie wszystko. Nie musisz się martwić o ani ułamek sekundy, każdy ułamek sekundy masz w Nim. Raduj się więc i dziękuj Bogu za Jezusa. „ponieważ świadectwo o Chrystusie zostało utwierdzone w was,tak iż nie brak wam żadnego daru łaski, wam, którzy oczekujecie objawienia Pana naszego Jezusa Chrystusa,który też utwierdzi was aż do końca, tak iż będziecie bez nagany w dniu Pana naszego Jezusa Chrystusa. Czy jesteś w stanie teraz zawołać: Halleluja! W Nim już mam! Jestem przygotowany w Nim, przygotowana w Nim! Pan zadbał doskonale o każdy mój dzień, żebym był gotowy, kiedy On wróci, abym był znaleziony czystym, świętym i nieskalanym! On obiecał, On wykona. Wspaniały Chrystus! Mogę odpocząć, nareszcie odpocząć, ponieważ zadbał Ktoś, Kto wykona najlepiej tą pracę, Który wie najlepiej jak mnie wprowadzać w niebiańskie tematy, jak mnie chronić przed czymś. On wie najlepiej. I najlepiej gdy z Nim żyjemy i z Nim umieramy, i Pańscy jesteśmy nieustannie, ponieważ wszystko, cokolwiek się rozwija jest w Nim. Kiedyś otrzymamy nowe ciała w Nim, kiedyś staniemy w tych nowych ciałach, które są dla nas przygotowane przed obliczem Ojca i będziemy tam zawsze. Wszystko już mamy w Nim. Radujmy się więc zawsze Nim i przez Niego nawzajem czyńmy sobie dobro, korzystając z tego co dostaliśmy w Panu naszym Jezusie Chrystusie.

Wiele, wiele jest miejsc, które mówią: „W Nim, w Nim, w Nim, w Nim, w Nim mamy wszystko”. Żeby nam uzmysłowić to, że wszystko co jest cenne mamy w Nim. Nie mamy to w swojej głowie, nie mamy to w swoim sercu, nie mamy to w swoich rękach, nie mamy to w swoich nogach, nie mamy to w swoim powodzeniu, wszystko mamy w Nim, w Jezusie Chrystusie, co jest naprawdę cenne i ważne. W Nim mamy złączenie, w Nim został rozbity mur nieprzyjaźni, w Nim staliśmy się ciałem, które wejdzie do wieczności. Wszystko w Chrystusie Jezusie. Możemy odpocząć, On wszystko doskonale uczyni.

Mógłbym czytać te wszystkie miejsca i one wszystkie są bogactwem, chwałą, ale skierujmy się do 1Listu do Koryntian 3,10.11: „Według łaski Bożej, która mi jest dana, jako mądry budowniczy założyłem fundament, a inny na nim buduje. Każdy zaś niechaj baczy, jak na nim buduje. Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus.” On jest jedynym fundamentem, na którym budowa rośnie. Jedyne miejsce, na którym coś rośnie, wzrasta wzrostem Bożym, jedyne miejsce. W starym pozostawione, funkcjonuje dopóki przyjdzie kres, w Chrystusie na tym fundamencie wszystko rośnie. Według Bożego upodobania dokonują się dzieła Boże. A w Liście do Kolosan 2,6-8 czytamy: „Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w Nim chodźcie,wkorzenieni weń i zbudowani na nim, i utwierdzeni w wierze, jak was nauczono, składając nieustannie dziękczynienie.Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie;” Jeżeli gdziekolwiek będziesz miał, żeby dowiadywać się filozoficznie co ty potrafisz, ile ty możesz zrobić, nie wierz tym kłamstwom. Nic nie potrafimy, nic nie umiemy zrobić, co Bogu by się podobało. Wszystko jest to tylko w Chrystusie Jezusie. Jezus mówi: „Beze Mnie nic nie uczynicie”, nic to znaczy nic, totalnie nic! A więc odpoczywając jesteśmy bezpieczni, gdy nic nie uczynimy sami z siebie. To jest nasze zabezpieczenie u Boga – nic sami z siebie, wszystko z Jezusa Chrystusa. To jest nasze jedyne miejsce, w którym Bóg nadal działa i Syn działa też. Jedyne miejsce, na którym budowla rośnie na wieczność. Wszystko inne zginie, wszystko inne zginie. Każdy jeden inny fundament, będzie rozbity, zniszczony, wszystko wykorzenione, nie pozostanie po tym nic.

1List Piotra 2,1.2: „Odrzuciwszy więc wszelką złość i wszelką zdradę, i obłudę, i zazdrość, i wszelką obmowę Odrzuciwszy. jako nowonarodzone niemowlęta, zapragnijcie nie sfałszowanego duchowego mleka, abyście przez nie wzrastali ku zbawieniu,” I gdy to wszystko wyrzucamy i zajmujemy się tylko dobrem, w pewnym momencie widzisz jak ludzie są sobie bliscy, jak ciszą się sobą, jak mają wspólny język, wspólne życie, jedno życie Chrystusowe. Jak są sobie bliscy, jak się wspierają, miłują się nawzajem. Oglądasz chwałę, chwałę obecności Jezusa na tej ziemi, o której powiedział, że po tym poznają, że Ja tutaj byłem, bo wy jesteście nieziemscy. Być nieziemskim człowiekiem, to jest nowe stworzenie. Niech Bóg napełnia nas tym nieustannie i niech umacnia nas w tym.

Paweł ma taką listę też w Liście do Kolosan 3,5: „Umartwiajcie tedy to, co w waszych członkach jest ziemskiego”, to znaczy kończmy z tymi rzeczami. Bóg dał nam czas łaski, abyśmy kończyli z tym co stare. Co stare, to precz, a co nowe, to zachowuj w każdym dniu. Uczmy się to co nowe, a precz wyrzucajmy to co stare. Jeżeli zobaczymy jeszcze coś starego, po prostu wyrzućmy to. Po co nosić ciężary, które zabiorą nam swobodę życia chrześcijańskiego. Jeżeli diabeł chce nam coś dostarczyć starego, nie miejmy z tym nic wspólnego. Po co nam to? W nowym życiu potrzebujemy żyć dzięki Jezusowi Chrystusowi, miłować się nawzajem, przebaczać, wspierać dzięki Jezusowi. I niech Pan przez to będzie uwielbiony. To co nikt z nas nie potrafi, potrafi Bóg, potrafi Pan Jezus Chrystus. Bogu chwała i Jego Synowi za dzieło nowego stworzenia. Nowe stworzenie jest wieczne, ponieważ wieczny jest Ten, który dał mu życie, nam życie, Jezus Chrystus. Amen.